Dariusz Gzyra
„Po co zwierzętom prawa? Przykłady krytyki współczesnych teorii praw zwierząt”
referat wygłoszony na I Międzynarodowej Interdyscyplinarnej Konferencji Naukowej z cyklu Człowiek — Inny/Obcy Byt, „Człowiek w relacji do zwierząt, roślin i maszyn w kulturze. Aspekt posthumanistyczny i transhumanistyczny”
Zakład Historii Literatury Rosyjskiej w Instytucie Filologii Wschodniosłowiańskiej Uniwersytetu Śląskiego (Sosnowiec, 8-9 maja 2013 r.)
Abstrakt:
Spośród licznych teorii praw zwierząt, które rozwijano od połowy lat 70., na szczególną uwagę zasługują te o charakterze abolicjonistycznym – postulujące całkowite odejście od wykorzystywania zwierząt pozaludzkich przez człowieka. Zarówno klasyczna teoria praw zwierząt Toma Regana, sformułowana w wydanej w 1983 roku książce The Case for Animal Rights i następnie rozwijana w kolejnych, jak i późniejsze koncepcje Gary’ego L. Francione, doczekały się gruntownej krytyki, tak dotyczącej założeń, jak i praktycznych implikacji. Swoje zastrzeżenie wobec nich kierowały wobec nich zarówno ekofeministki jak i utylitaryści. Wykazywano ich ułomności z pozycji krytycznej teorii społecznej i katolickiego personalizmu. Były wreszcie określane jako „nowy szowinizm gatunkowy” (new speciesism), chociaż same stanowić miały jego krytykę. Czy teoria praw zwierząt może być podstawą projektu radykalnej zmiany stosunku człowieka do reszty zwierząt?
Więcej tekstów i referatów w tym miejscu.