Ciało niewątpliwe, ciało w trybie echa, ciało na analgetykach

Ciało jest fragmentem. Własne jest jedynym fragmentem, którego na pewno nie można zawłaszczyć, bo nie można się go zrzec. Oddalenie pretensji do ciała jest śmiertelne. Nie jest najważniejsze co to znaczy, że ciało jest. Naprawdę liczy się tylko to, że jest. Nawet, jeśli jest złudzeniem, to rzeczywistym. Ból prawdziwy czy złudny, wszystko jedno, doświadczany zawsze jest niewątpliwy. Ciało, obręb (lepiej: centrum) samopoczucia, w którym rodzi się unikalny wymiar interakcji części składowych i wyodrębnionego fragmentu z resztą. Somatyczne jest wykrywaczem specjalnego pasma świata. Ciało jest strukturą, której niesamodzielność uprawdopodobnia nie tylko samą siebie, ale i to, co ją dopełnia. Niesamodzielność zakłada fragmentaryczność, a więc i całość, do której fragment należy. Zastanawiające jest, że ból jest instancją, którą czuje się jako weryfikację ciała, jednocześnie jest tym uczuciem, które nie potrzebuje odniesień do czegoś poza nim samym. Jakkolwiek może być kojarzony z określonym bodźcem, gdy zaistnienie, staje się samowystarczalnym centrum. Czytaj dalej

Nauki społeczne są naukami kultu cargo?

 Wykład WitkowskiegoWe wtorek 3 lipca w warszawskiej Wyższej Szkole Psychologii Społecznej odbędzie się wykład Tomasza Witkowskiego „Inteligencja Makiaweliczna. Rzecz o pochodzeniu natury ludzkiej”. Witkowski, psycholog, autor wielu książek i artykułów, a niegdyś wykładowca uniwersytecki, dokonał kilka lat temu bardzo ciekawej prowokacji, wykazującej w bolesny sposób brak zdrowych nawyków sceptycznych tam, gdzie z pewnością powinny być. W czasopiśmie Charaktery opublikował tekst opisujący wymyśloną przez siebie psychoterapię. Redakcja, w której zasiadają również osoby z tytułami naukowymi, bez mrugnięcia okiem oddała łamy totalnym bzdurom, z premedytacją przygotowanym przez Witkowskiego wedle najlepszego przepisu: dobrze sformułowana nowinka, zapewnienie o skuteczności terapii, trochę żargonu i naszpikowanie czymś, co przypomina fakty, najlepiej obfite naszpikowanie. W ramach kolejnych prób „oczyszczania psychologii z hochsztaplerstwa” napisał książkę „Zakazana psychologia. Pomiędzy nauką a szarlatanerią”, której kilkudziesięciostronicowy fragment można przeczytać na tej stronie (pdf). Witkowski pisze: Czytaj dalej